27 czerwca 2016

Najciemniej pod latarnią

Latarnia + witraż



Jak wam się podoba? Jestem fanką tradycyjnych latarni. :) Nawet jeśli w dzisiejszych czasach są zasilane energią elektryczną, nie odejmuje im to uroku. Czarne, smukłe, istne dzieła sztuki. 

Gdybym jednak tak po prostu przedstawiła na rysunku lampę, byłoby to banalne i niesatysfakcjonujące. Pojawił się zatem kolejny motyw - witraż. Uwielbiam kościoły, katedry, gdzie można je znaleźć. Wszystko w środku jest kolorowe, magiczne. ^_^

Warto zauważyć, że oprócz ważki są tam jeszcze 2 rybki. :)

To ci widzicie nie jest wzorowane na niczym. Rysunek jest wykonany za pomocą kredek akwarelowych. Nie przypuszczałam, że kolorowanie będzie takie pracochłonne. Nadgarstek zaczął mnie boleć. :P

Pora na to, co obiecałam. Dalszy ciąg historii o mojej nauce języka japońskiego. W poprzednim poście mogliście poznać katakanę. To sylabariusz używany do zapisywania słów obcojęzycznych, wyrazów dźwiękonaśladowczych, ale nie tylko.

Hiragana to drugi sylabariusz, który służy do zapisu słów, których nie da się przedstawić za pomocą kanji. Jeżeli nie znasz znaku kanji, można go zapisać również za pomocą hiragany. Jeśli poznasz ten sylabariusz, będziesz mógł/mogła zapisać prawie wszystko. :) Każdy znak w hiraganie odpowiada temu w katakanie. 
Znajduje się w nich 5 samodzielnych samogłosek. Spółgłoski: k, s, t, n, h, m, y, r, w łączą się z każdą z nich tworząc sylaby. Jest też jedna samodzielna spółgłoska - n.

Tak się prezentuje mój notatnik do hiragany (konkretne słówka):


No dobrze. Wspominałam też o kanji. Tu logogramy przedstawiają słowo bądź morfem (najmniejsza cząstka języka). Do zapisania słowa może wystarczyć jeden, bądź potrzebne są dwa lub więcej. Jako, że zaczynam ich naukę, to nie za wiele mogę jeszcze powiedzieć. ;)

Niech przemówi za mnie notatnik do kanji:



Na dziś to już wszystko. Wyraźcie opinię na temat rysunku, dopytujcie o co chodzi w tych "znaczkach", a jeżeli chcecie obserwujcie. Nie przejdę obojętnie obok linku do waszego bloga. Niedługo znowu się zobaczymy, na razie. :)

24 czerwca 2016

Przybij żółwika! :)

Żółwik



Wreszcie udało mi się coś dla was narysować. :) Ten zdobny żółwik został wykonany kredkami akwarelowymi. Niezbyt udała mi się ta perspektywa z lotu ptaka. Teraz jednak wiem nad czym muszę popracować, gdy następnym razie przyjdzie mi to do głowy.

Cytat pochodzi z filmu, którego nie widziałam, ale bardzo mi się spodobał. :) Niejednokrotnie jestem zachwycona widokiem nieba ze swojego okna. Kiedy wyjeżdżam, zawsze za nim tęsknię. Gdybym potrafiła robić w miarę ogarnięte zdjęcia pokazałabym wam je. Zresztą, żadne zdjęcie nie pokaże tego uroku. Może w najbliższym czasie sfotografuję moją okolicę, bo myślę że wam się spodoba. Jest tu sporo zieleni i ciszy. :) 

Ale dość o tym. Przy rysunku inspirowałam się prezentem, który niegdyś podarowała mi na urodziny Klaudia - najlepsza przyjaciółka. :) 

Oto i on:


Bodaj w marcu zaczęłam uczyć się języka japońskiego żeby nie zwariować przed maturą. Okazało się, że to bardzo mnie wciągnęło! ;) Kiedy uczysz się czegoś we własnym zakresie, robisz to w takim sposób jak chcesz i poświęcasz tyle czasu ile chcesz. To bardzo przyjemne, a poza tym możesz ubogacić swoje CV w przyszłości i zapobiegnąć demencji. :) U mnie powodem była chęć lepszego poznania ojczystego języka mang i anime. Według mnie japoński ładnie brzmi, a tak poza tym to uwielbiam moje notatniki do nauki. Zostały kupione w sklepie Tiger (który serdecznie polecam).

Tak się prezentują :3


A to fragment zeszytu do katakany (sylabariusz)


W następnym poście zobaczycie wnętrze zeszytu do hiragany (drugi sylabariusz) i kanji. Zachęcam was do nauki języków we własnym zakresie, na kursach, bo jest przy tym wiele zabawy. :) 

Ten post dobiega końca. Na dole możecie zostawić komentarz. Jeśli obdarzyliście sympatią blog to po prawej jest możliwość obserwacji. Tymczasem powodzenia w radzeniu sobie z upałem i do zobaczenia! :)

19 czerwca 2016

Letni nastrój

Inspiracja ostagramem




Dość długo się już nie widzieliśmy, ale już do was wracam. :) 
To co widzicie, to moja próba naśladownictwa jednego ze zdjęć, które zostało opublikowane w serwisie ostagram.ru. Już tłumaczę na czym to polega. Trzeba wrzucić tam jakieś swoje zdjęcie, a następnie wybrać drugie, z którym tamte zostanie zmiksowane. Efekty tego są naprawdę niesamowite, powstają w ten sposób prawdziwe dzieła sztuki. I w tej sztuce są prawdziwi ludzie!:) 
Teraz pokażę wam te zdjęcie z ostagrama, które zrobiło na mnie duże wrażenie i postanowiłam zrobić coś podobnego:


Ha, ale to nie koniec. Moja koleżanka Karolina, o której już tu pisałam jest opowiadaniotwórcza. Jej utwory są różnorodne, każdy może znaleźć coś dla siebie. Tak, może, ponieważ jej opowiadania zostały wydrukowane. Jest ich tam sześć, zostały starannie wyselekcjonowane. Cena tomiku to 14 zł i jeśli jesteś zainteresowany/a, to proszę o kontakt na facebooku (https://www.facebook.com/juszka97), w komentarzu lub na G+ (patrz po prawej stronie). 
Od kiedy w liceum Karolina zaczęła więcej pisać, postanowiłam zaoferować swoją pomoc przy edycji. Zgodziła się i od wtedy mam dostęp do wszystkiego, co uczyni. Naprawdę, uwielbiam je czytać, choć nie jest to normalne czytanie, bo jednocześnie je sprawdzam. Dobrze, czas na prezentację tomiku opowiadań "Niedopowiedzenia". 

Oto okładka:


A to wersja demo jednego z opowiadań:



Mam nadzieję, że ktoś z was zgłosi się do mnie z chęcią kupna. Karolina dopiero zaczyna i dobrze by było jej pomóc się rozwinąć (i udowodnić jej, że inni ludzie lubią ją czytać, bo ona w to chyba nie wierzy :D).
Teraz to już naprawdę koniec tego posta. Apeluję o komentarze, obserwacje, udostępnienia - na co wam hojność pozwoli. :) Dziękuję za ponad 1000 wyświetleń. Jednak ktoś się interesuje tym blogiem. :) To do następnego! ;)

15 czerwca 2016

Zielona panda

Rysunek z dedykacją :)




Przedstawiam wam Zieloną Pandę! Ten rysunek pragnę zadedykować TheTukanoko, który tak właśnie jest nazywany w społeczności Google+, a konkretnie w społeczności Anime Polska (którą słonecznie pozdrawiam!), do której oboje należymy. A to wszystko z powodu jego avatara, który wielu osobom przypomina zieloną pandę (bo nikomu w głowie się nie mieści, co to naprawdę może być...). Niektórzy z przybyłych go znają, niektórzy nie, ale ważne że on sam wie, że to o niego chodzi. Czemu miałby w ogóle nie wiedzieć? Co ja piszę...No dobrze! TheTukanoko, to mój prezent dla ciebie za bycie pomocną pandą. Pandzia trzyma w łapce wiatraczek, bo dziś mamy Światowy Dzień Wiatru! Biedny wiatr, może choć dzisiaj ktoś zwróci na niego uwagę. Bycie niewidzialnym to jednak duży kłopot...Napis nad pandą oznacza po prostu słowo...panda. :D Jest zapisane w języku japońskim w katakanie.
Mam dla was coś jeszcze. Pora przedstawić wam niektóre moje narzędzia pracy.
To mój sketchbook, który jest piękny w swojej prostocie i ołówek:


A to gumka, którą również dostałam od Karoliny (z okazji Dnia Edytora):


Czas skończyć tego posta. Niebawem nowe rysunki, których sama nie mogę się doczekać. Tymczasem proszę o zostawienie komentarza. Jeśli spodobał się wam post, to możecie mi pomóc, udostępniając go. Jeżeli spodobał wam się cały blog polecam obserwację. To cześć! :)



13 czerwca 2016

Kolory

Uwielbiam kolory :)



Posty miały być co 3/4 dni, ale po co czekać, skoro już coś stworzyłam! ;) Kwiaty zostały wykonane za pomocą pasteli suchych (to również prezent od Karoliny). Inspiracją są goździki, które są na każdym parapecie w moim mieszkaniu. Jest ich 7, bo mama uznała, że jeśli jeden się u nas dobrze poczuł, to może z innymi będzie tak samo. :) Rysunek sprawia wrażenie banalnego, ale wymagał ode mnie precyzji. Gdy przyjrzycie się uważniej, widać smugi nieopodal kwiatów - zgadnijcie czemu. :P Grunt, że kolory pięknie się prezentują.
W niedzielę byłam u dziadków. Okazało się, że dostali małego psiaka! Myślę, że to znakomity prezent na urodziny dziadka. Spójrzcie, jaki uroczy :3


Babcia ma też ładną piwonię:


A te róże to nie babci, wystawały przez płot, ale ciii


To już wszystko na dzisiaj. Proszę was o komentarz, udostępnienie. Obserwacja też by mi bardzo pomogła. Na razie! :)














11 czerwca 2016

Witam na moim blogu

Mój pierwszy post! :)




Cześć! Witam was wszystkich bardzo serdecznie. Kilka dni temu, kiedy rysowałam coś w sketchbook'u, wpadłam na 2 pomysły:
  1. Znowu zacznę rysować (regularnie).
  2. Stworzę bloga, gdzie będę wam mogła to wszystko pokazać. ;)
Sketchbook to prezent od Karoliny na moje 19. urodziny (styczeń). Jestem bardzo wdzięczna, bo gdyby nie to, prawdopodobnie nie wróciłabym do rysowania. Co 3-4 dni pojawi się tu jakiś rysunek ze sketchbook'a + moje życiowe przemyślenia (coś, co mi się przydarzyło teraz, kiedyś; coś na temat aktualnych wydarzeń). Ten blog sprawi mi na pewno dużą radość. Mam nadzieję, że wam też. Ten rysunek, który widzicie narysowałam tuż po urodzinach. Wg Karoliny wygląda niepokojąco i chyba ma rację. Chciałabym zrobić jeszcze kilka rysunków z Panną Ciemność. Jak na to patrzę, to zastanawiam się co "siedzi" w mojej głowie. A wy co myślicie? Podzielcie się opinią w komentarzu. :) Proszę was o obserwację, jeśli chcecie być na bieżąco. Ode mnie to wszystko. Do zobaczenia moi mili! :)